„Byli sobie Ludzie”

środa, 5 grudnia 2012

MĘŚKOŚĆ VS KOBIECOŚĆ - czyli najlepsza kultura organizacyjna

Marlyn Monroe
Kobieca Kultura Organizacji jest wyrozumiała, opiekuńcza, bardziej zwraca uwagę na współpracę, dba o swoich pracowników i klientów
Kultura Męska charakteryzuje się większą twardością, konkurencyjnością, propagowanie konfliktów oraz bezwzględność. Jaka więc powinna ona być? W dzisiejszych zmieniających się czasach, w których odchodzi się już od fabryk, a największym kapitałem są ludzie i ich wiedza, to właśnie kultury kobiece mają wg. mnie większe możliwości rozwoju.

Jaka jeszcze powinna być kultura organizacyjna? Nie jest to takie łatwe pytanie a wszystko zależy m.in od wielkości przedsiębiorstwa, od pieniędzy, od tego czym się zajmujemy i od kraju w jakim działa dana firma.

Pewnie kojarzycie Richarda Bransona, ten ekscentryczny multimilioner i właściciel marki Virgin, która zatrudnia ponad 40 000 pracowników, wdrożył pewną kulturę organizacji opartą na:


  • Współpracy
  • Poszanowaniu Drugiego Człowieka
  • Decentralizacją Decyzji
  • Niewielkim dystansie między kierownikiem a pracownikami
  • Tolerancji 
  • Promowaniu asertywności
  • KREATYWNOŚĆI

Przede wszystkim chce, żeby jego pracownicy uczyli się, rozwijali się i współtworzyli coś niesamowitego. Byli KREATYWNII i nie bali się wyzwań. W dzisiejszych czasach to właśnie zdolność tworzenia nowych rzeczy jest niezwykle ważna, adaptowanie się do otoczenia, oraz wykorzystywanie całego talentu pracowników na tym właśnie powinna się skupiać kultura organizacyjna. By cele organizacji były spójne z celami jednostki, by dawać radość oraz zadowolenie z pracy co przyczynia się do znacznie większej efektywności i lepszych wyników. Wykorzystanie wewnętrznej motywacji pracowników daje niesamowite efekty. Widzimy to przy okazji takich wielkich korporacji jak: Apple czy Google. Często menadżerowie dają wolną rękę swoim pracownikom, by zrobili coś po swojemu.


Właśnie promowanie samodzielności i zaufanie powinno być najważniejszą cechą organizacji w XXI wieku. 




Zobaczcie jak wygląda praca w Danone:


(Radziej)


Bibliografia:
"Kultura Organizacyjna" - C. Sikorski
"Zaryzykuj - Zrób to!" - R. Branson

środa, 21 listopada 2012

Wojownicze Żółwie Ninja - czyli buduj prawdziwy zespół



Pewnie słyszeliście o bajce "Wojownicze Żółwie Ninja". Tak, to jest ta w której 4 żółwie, dowodzone przez szczura walczą ze złem. Świetna bajka, oglądałem ją  w dzieciństwie, nie zdając sobie sprawy ilu ciekawych rzeczy można się z niej dowiedzieć, szczególnie w kontekście budowania zespołów. Pokazuje jak można współpracować, cieszyć się wspólnie swoimi zwycięstwami i smucić porażkami. Jak więc powinien wyglądać zespół i jak powinien ze sobą współpracować.  Na początku project manager powinien określić cel i wokół niego budować zespół. Powinniśmy dobierać osoby ze względu na ich cechy osobowości oraz umiejętności przydatne do danego projektu. 

Zespół żółwi składał się z:


  • Leonarda-  przywódca, honorowy
  • Donatella  inteligentny, mózg drużyny, 
  • Michaelangela- gadatliwy, bardzo kreatywny
  • Raphaela- wybuchowy, waleczny, krytyk






Każdy z tych wojowników wie w czym jest dobry i za co jest odpowiedzialny, ten zespół został świetnie skompletowany bo się uzupełniają, jeden jest inteligentny,  drugi kreatywny , mamy też krytyka oraz przywódcę. To właśnie gwarantuje sukces. To że oni będą robili to co kochają, to co czują w środku, właśnie motywacja wewnętrzna jest najsilniejsza i jeśli ją wykorzystamy na pewno zdziałamy wiele. Menadżer powinien też powiedzieć wszystkim dlaczego to robią i do czego ich to doprowadzi, tak jak robi mistrz szczur.
Ważne jest też że potrafią sobie radzić z kryzysami, jeśli pojawiają się jakieś konflikty, starają się je rozwiązać oraz przekazują sobie informacje zwrotne. Takie działanie powinien promować menadżer projektu, który też musi dużo rozmawiać ze swoimi podwładnymi oraz akceptować ich uwagi. Przez takie działania jak i budowanie przyjaznej atmosfery pracownicy będą cieszyli się swoim zajęciem.



Krzywa Studenta


Dobra skończmy już z tymi żółwiami. Wiecie jak pracuje student? Na początku nic nie robi, imprezuje, ale jak za 4 dni zaczyna się za sesja potrafi uczyć, się kilkanaście godzin, zarywać noce nawet nie jeść. Taką zależność można wykorzystać przy organizacji pracy, im jest bliżej do terminu końcowego tym łatwiej możemy się zmobilizować, co jeśli moglibyśmy taki efekt otrzymać przez większą ilość czasu? Nasz wydajność podwoiła by się, wszystko robilibyśmy efektywniej. Chodzi o to by narzucać sobie krótkie terminy zakończenia jakiegoś etapu, mniej więcej skrócić czas o połowę, efekty są zadziwiające. Nawet jeśli nie zdążymy wykonać danego zadania na czas, mamy określony zapas, który możemy wykorzystać. 






(Radziej)


środa, 7 listopada 2012

Praca = Zabawa, czyli rzeczywistość w Google



Czy chcielibyście bawić się w pracy? A może iść pograć w siatkówkę? Albo pójść na siłownie? Tak, jest to możliwe, właśnie tak wygląda praca w Google. Nie bez przyczyny są uznawani za najlepszego pracodawcę na świecie. Wybudowali kompleks budynków na dla swoich pracowników pod nazwą Googleplex. Jest to połączenie korporacyjnego kampusu ze studencką fantazją. Niesamowite i innowacyjne przedsięwzięcie, dające nieograniczone możliwości rozwoju, ale także zabawy i relaksu. 
Każdy pracownik ma do dyspozycji:
  • 4 Siłownie, 
  • 2 Baseny, 
  • Boiska do siatkówki i piłki nożnej.
  • Bilard
  • Stół do Tenisa Stołowego
  • Xbox 360
  • Rowery
  • Hulajnogi
  • i wiele innych

 Po wysiłku fizycznym oczywiście trzeba coś zjeść, tylko jak się dostać do jadalni która jest na dole? Można skorzystać ze schodów, ale po co jak mamy do dyspozycji rurę strażacką i zjeżdżalnie :D, ah co za praca. Posiłki przygotowują najlepsi kucharze, wykwintne potrawy z całego świata gwarantują zadowolenie pracowników. Po jedzeniu przydała by się drzemka, specjalnie zaprojektowane tuby w których jest puszczona muzyka relaksacyjna umożliwiają krótki sen. Teraz pora się trochę przewietrzyć, w Googleplex jest mnóstwo parków w których można spacerować do woli. Mamy też do dyspozycji auto, oczywiście nie zwykłe, bo na prąd, ładowane bateriami słonecznymi, których w kampusie znajduje kilkaset.





W Google panuje atmosfera otwartości, zabawy, innowacyjności. Tu nic nie jest „normalne”, wszystko w jakiś sposób odbiega od zwykłego miejsca pracy. Ludzie są bardzo kreatywni, a ich projekty innowacyjne na skale światową. Jest to właśnie spowodowane świetną atmosferą, odnajdywanie i rozwijaniem talentów pracowników. Wszyscy są dla siebie mili, przyjaźni,  widać potem tego efekty.
Nikt nie lubi cały czas robić to co mu każą dlatego zastosowali na swoich pracownikach taki model: 70% czasu pracy poświęcają na zadania, które są im narzucone, 20% na swoje projekty związane z Google, a w pozostałych 10 % mogą robić co chcą np. czytać książkę, albo tworzyć coś dla siebie. Przez właśnie poszanowanie pracowników oraz współpracę zyskują niesamowite korzyści i są postrzegani jako bardzo etyczne i świetnie prosperująca korporacja, która odbiega od schematu wykorzystywania ludzi i karaniu ich za błędy. Pracownicy mogą tam rozwijać swoje pasje i zainteresowania, dlatego jest to jedna z najlepszych miejsc pracy na świecie. Kto więc nie chciałby tam wykonywać swojego zawodu? Czy uważacie, że taka kultura organizacji jest możliwa w Polsce? I dlaczego?



(Radziej)